– Kolejna zagadka – Monaakuus postanowił aktywniej włączyć
się do rozmowy. – Być może musi nastąpić określona konfiguracja waszych
obiektów zawieszonych w przestrzeni, aby powstała określona energia albo fale o
sprecyzowanej długości i częstotliwości. – Badacz gładził kozią bródkę. –
Przyznam, że nie spróbuję nawet zastanowić się nad czymś, co przekracza moją
wyobraźnię. Wy poza swoją Ziemią macie inne światy, obiekty, które krążą wokół
waszego, razem z nim oraz taki, wokół którego wy krążycie. Wasze źródło. Z
opowieści Wiktorii wiem, że takich systemów źródeł jest wiele, oddalonych tak
bardzo, że nie wy-starczy jednego życia, aby do nich dolecieć, nie mówiąc już,
że nie ma takich ma-szyn. Nie potrafię tego pojąć. Żyję w prostszym wymiarze,
co nie znaczy, że mniej zagadkowym. Jedynym znanym nam obiektem jest Źródło.
Ono stanowi centrum naszego świata i zasila nasze istnienie. Nie wiemy, czym w
rzeczywistości jest Źródło, jak powstało, a może było zawsze. Wiemy jedynie, że
emituje energię dającą nam życie.
– Nie ma wokół waszej planety żadnych innych obiektów
kosmicznych? – niedowierzał Maciej.
– On jeszcze się nie zorientował – szepnęła Wiktoria do
Monaakuusa.
– Nic dziwnego – stwierdził badacz. – Trudno zauważyć coś,
czego istnienia nie bierzemy pod uwagę. Nie spostrzeżemy takiego zjawiska
nawet, jeżeli jest obok nas i dotykamy je.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz