piątek, 27 maja 2011

Seks Doskonałych

Doskonali bardzo strzegą swojej prywatności. Ludzie niewiele o nich wiedzą, a zadawanie dociekliwych pytań może skończyć się źle. Bohaterów powieści intryguje seksualność doskonałych. Podczas rozmowy rozważają różne warianty.

(...)

"- Czy są tak Doskonali, że nie muszą tego robić? - zastanawiała się Florencja.
- Więc jak się rozmnażają? Przez podział? - prowokował Falun.
Zaśmiała się.
- Kto wie? Nie mamy wiedzy o ich cechach biologicznych. Podczas sporadycznych przekazów widzimy zamglone, pomarańczowe fantomy, przemawiające do nas przetworzonym unijęzykiem. Równie dobrze mogą wcale nie rozmnażać się, stanowiąc stałą, zamkniętą populację...
- Starzejącą się - wpadł jej w słowo Falun.
- Twierdzą, że dzięki ich medycynie bardzo długo są młodzi i sprawni. Równie dobrze mogą się nieustannie regenerować.
Doskonali mówili, że dożywają nawet pięciuset lat. Po śmierci rozpadają się na pojedyncze atomy, które płyną przez Wszechświat. Ich cząstki nie obumierają, zachowując świadomość, osiągają błogostan i ukojenie, pewnego rodzaju nieśmiertelność. Raj Doskonałych.
Doskonali orzekli, że wszystkie wcześniejsze wyobrażenia religijne i wierzenia były jedynie instynktownym, podświadomym wyobrażeniem Doskonałych istot, które nareszcie nawiedziły ludzkość, rozpoczynając nową erę bez kultów i związków religijnych. W sprawach seksu nie wskazywali preferowanych zachowań, pilnując jedynie utrzymania stałej populacji na Ziemi. Należało uzyskać pozwolenie na zajście w ciążę, przy czym niedopuszczalne było potomstwo pomiędzy kastami. Aby zachować równowagę między grupami wiekowymi i zdrowotnymi, wprowadzono wobec osób starszych i ciężko chorych tak zwany system Przeniesienia w Stan Spoczynku. Przenoszono ich z Ziemi do jednej z baz kosmicznych, aby tam otoczyć należytą opieką i kontynuować proces Doskonalenia.
- Załóżmy, że oni jednak to robią - kontynuowała Florencja. - Jak myślisz, czy to wygląda podobnie, jak u nas?
- Hm, chcesz powiedzieć, że na przykład pani Doskonała dosiada pana Doskonałego?
- Może jest odwrotnie?
- Odwrotnie?
- No, pani Doskonała ma przyrodzenie i wchodzi w cipkę pana Doskonałego - zaśmiała się Florencja.
- A pan Doskonały zachodzi w ciążę niczym konik morski?
Oboje tarzali się ze śmiechu, mimo że za takie żarty groził co najmniej tydzień w Ośrodku Zadośćuczynienia."

Ta z pozoru niewinna rozmowa rzeczywiście mogła mieć dla nich przykre konsekwencje. Poza tym, jak okazę się w dalszej części powieści, seks ludzi jest o wiele bardziej ekscytujący, jeśli tylko postarają się o to.

Najwyższy Urząd

Najważniejszy Urząd Nowego Londynu jako jedyny nie miał przypisanego adresu. Nie było takiej potrzeby. Pięćdziesięciopiętrowy budynek górował nad miastem, widoczny już z rogatek dwumilionowej metropolii. Wybudowany w kształcie rozciągniętej w górę piramidy podkreślał wagę hierarchii form ewolucyjnych i wynikających z nich sprawowanych funkcji. Nie miała to być jedynie alegoria Najwyższego Urzędu, ale całego społeczeństwa Ery Doskonałości. Oczywistym było, że na samym czubku piramidy znajdował się gabinet Pierwszego Mieszkańca i tylko jego. Niżej pracowali Zastępcy PM w liczbie czterech. Dalej Dyrektorzy Kierunków Tematycznych, ich zastępcy, czyli Kierownicy Kierunków Wycinkowych. Potem Kierownicy Odcinków. Wreszcie pracownicy wykonujący zadania fragmentaryczne i składowe. Nie ulegało niczyjej wątpliwości, że Pierwszym Mieszkańcem w jednym z najważniejszych miast Ziemi, stolicy Strefy Kontynentalnej, może być tylko NiemalDoskonały. Jego zastępcy również muszą być NiemalDoskonali. W przypadku Dyrektorów Kierunków Tematycznych nie było takich wymogów. W Nowym Londynie jednak każdy z Dyrektorów KT był NiemalDoskonałym. Kierunki Wycinkowe oraz Odcinki były domeną WPołowieDoskonałych. Dopiero na najniższym szczeblu dopuszczani byli ci z Reszty Populacji, ale i oni grupowani byli w kilkuosobowe brygady, którymi zarządzali WPołowieDoskonali brygadziści. Nawet brygadami sprzątaczek kierowały WPołowieDoskonałe brygadzistki. Oczywiście one same nie zajmowały się sprzątaniem.

czwartek, 26 maja 2011

Szczudło

Mimo, że nigdy go nie widział, o Ametyście wie trochę stary Limerick. Swoją wiedzę przekazuje wnukowi, z racji postury nazywanemu Szczudło. Są to szczątkowe wiadomości, strzępy tekstów ocalałych z dawnego świata, nie oddają prawdziwej natury Ametystu. Obaj zastanawiają się czy Ametyst jeszcze istnieje. Szczudło obiecuje Limerickowi, że będzie pamiętał o tajemniczym Kamieniu.
A kim właściwie jest Szczudło?
Poznajemy go na samym początku, w pierwszym dniu jego życia, w pierwszym roku Ery Doskonałości (E. D. 1). Następnie pojawia się w wieku 7 lat, kiedy przed komisją szkolną musi wyrecytować tekst najważniejszy z najważniejszych. Wreszcie dorosły Szczudło wkracza do akcji pod koniec powieści, ale za to wejście ma mocne.

Florencja

W panującym systemie również źle czuje się Florencja Conti.
Podskórnie nie ufa Doskonałym oraz ich poplecznikom i to jeszcze na długo zanim brutalnie wkroczą oni w jej życie.
Florencja odkrywa światy w innym wymiarze. Fotografie dawnego świata i
dawnego Poznania, których nie sposób znaleźć w przetrzebionych archiwach Ery Doskonałości.
Czarno-białe fotografie Poznania lat dwudziestych i trzydziestych dwudziestego wieku, wykonane przez Fotografika, który nie robił zwyczajnych zdjęć.
Cyfrowe zdjęcia Poznania z początku dwudziestego pierwszego wieku, które nie są tak urzekające jak te stare, ale jest ich więcej, co okazuje się przydatne.
W fotograficznym świecie uwiecznione postacie mają własne życie oraz określone role i zadania. Stają się najbliższymi przyjaciółmi Florencji, a ona dla nich również kimś niezwykle ważnym.
Dziewczyna dowiaduje się, że od ósmego roku życia, posiada coś znacznie bardziej niewiarygodnego od świata zdjęć, obdarzonego niezwykłą mocą. Niepozorny, mały kamień, zawieszony na jej szyi – Ametyst.
Florencja potrafi nawiązać więź z Ametystem, stać się łącznikiem między nim a światami. Nie zna jednak największej tajemnicy jaką kryje Ametyst.

Falun

Falun Mortensen jest jednym z nielicznych, którzy nie mają zamiaru okazywać Doskonałym dozgonnej wdzięczności. Dlatego należy do Stowarzyszenia na rzecz Zachowania Odrębności Natury Ludzkiej, którego działalność ledwie tolerowana jest przez Doskonałych. Faluna drażni zbyt miękka postawa władz jego organizacji.
W Bibliotece Głównej Nowego Londynu odkrywa archiwalne mapy z bardzo odległych czasów, z których dowiaduje się w szczegółach jak wyglądało miasto, w miejsce, którego wybudowano Nowy Londyn. Takiej wiedzy w Erze Doskonałości nie posiada nikt. Taka wiedza jest zakazana (podobnie jak na przykład sporty zespołowe, literatura fantastyczna). Falun postanawia wykorzystać materiały, zdając sobie sprawę z ryzyka. Ale czy przewidział wszystkie możliwe dla siebie konsekwencje? Czy dokładnie przeanalizował całe swoje dotychczasowe życie?
Niecały rok po tym zdarzeniu, ku swojemu zaniepokojeniu zaczyna otrzymywać anonimowe kartki z dziwnymi zdaniami, z których wynika, że ich autor nie lubi Doskonałych jeszcze bardziej. Za poglądy głoszone przez tajemniczego autora, w świecie Doskonałych grożą najgorsze konsekwencje. Wkrótce Falun. Spotyka kobietę, która twierdzi, że zna prawdziwą genezę powstania Ery Doskonałości i zamierza ją rozpowszechnić. Prosi Faluna aby pomógł jej w tym.

poniedziałek, 23 maja 2011

Świat za 160 lat

Świat za 160 lat, w 30 roku Ery Doskonałości.
Poznań, którego już nie ma, bowiem w tym miejscu, na jego gruzach, wybudowano Nowy Londyn.
Świat, który znamy, zwany dawnym światem, został niemal całkowicie wymazany ze zbiorowej świadomości. Pozostawiono szczątkowe fakty, wyłącznie negatywne.
Ziemią rządzą Doskonali, daleko wyewoluowane istoty, z odległych części Wszechświata, które uratowały ludzkość przed kosmiczną katastrofą.
Wdzięczni ludzie żyją zgodnie ze wskazówkami Doskonałych, którzy kierują życiem Ziemian ze swojej bazy na Słońcu.
Doskonali podzielili ludzi na trzy grupy - NiemalDoskonałych, którzy bezpośrednio odbierają przekazy, polecenia i wskazówki w jakim kierunku ma podążać ludzkość; WpołowieDoskonałych, stanowiących bezpośrednie zaplecze NiemalDoskonałych, coś w rodzaju aparatu wykonawczego, służb administracyjno-porządkowych. Pozostali to po prostu Reszta Populacji. Wszyscy bez względu na przynależność do grupy, mają obowiązek nieustannego dążenia do Doskonałości.

środa, 18 maja 2011

Dwunasta warstwa (Poznań - Nowy Londyn)

Akcja "Dwunastej wartswy" dzieje się w dalekiej przyszłości, w Nowym Londynie, wielkim mieście, światowej metropolii, stolicy Piątej Strefy Kontynentalnej, zbudowanej na miejscu dzisiejszego Poznania.
Nasi bohaterowie wyruszają również w wędrówkę po starym Poznaniu, którego ludzie już nie pamiętają, a nawet nie wiedzą o jego istnieniu. Nie jest to jednak podróż w czasie. Przynajmniej nie w dosłownym znaczeniu tego terminu. To raczej fragment czasu przychodzi do nas. Ten czas jest częścią miasta, a miasto częścią czasu. To zawsze jest to samo miasto, ten sam Poznań, mimo, że żyją w nim inni mieszkańcy, którzy nadali mu inną nazwę. Dlatego Nowy Londyn w głębi swojej miejskiej duszy nie przestaje być Poznaniem.
Dlaczego Poznań?
Jeżeli myślicie, że Poznań to stateczne i uporządkowane miasto bez tajemnic i fantazji, to macie rację i jednocześnie mylicie się. Każde miasto posiada swoją tajemnicę. Aby ją odkryć wystarczy dobrze przypatrzeć się miejscom i symbolom, które tak nam spowszedniały, że nie zwracamy na nie uwagi. Warto też wgłębić się w stare fotografie. One wiele wam powiedzą.

Czy e-book to książka

Wielu z was z pewnością powie, że e-book to nie książka. Nie szeleści, nie pachnie papierem, nie można jej wziąć do torby, do tramwaju, psuje wzrok. Słyszałem mnóstwo takich opinii. Założę się, że podobnie mówiono kiedy wynaleziono druk. E-booki nie zajmą miejsca papierowych książek, ale staną się jeszcze jedną formą dostępną dla czytelników. Poczekajcie jeszcze kilka lat aż pojawią się czytniki, odpowiednio tanie, wygodne i poręczne. Może nawet będą przypominały książkę, może nawet będą pachniały i szeleściły jak książka, a zmieszczą w sobie całą biblioteczkę. E-book to tylko jeszcze jedna forma. Najważniesza jest zawartość.

poniedziałek, 16 maja 2011

O moich książkach

Moje książki są różne ale jedno je łączy. Opisując zjawiska tajemnicze, mistyczne, niesamowite lub po prostu dziwne nie odwołuję się do świata baśni, czarownic, wróżek, elfów, nieznanych krain. Umiejscawiam akcję w banalnej rzeczywistości, w miejskim otoczeniu z jego dobrymi i gorszymi stronami. W tej przyziemnej codzienności kryją się prawdziwe tajemnice i nie trzeba wiele aby je odkryć. Tak jest w "Tomkowych historiach" gdzie pięcioletni chłopiec spostrzega, że może nawiązywać kontakt z codziennymi zjawiskami i obiektami i wiele się od nich dowiedzieć. W drugiej książce "Wymyślony" główni bohaterowie odkrywają zaskakujące możliwości swoich umysłów, a wszystko w scenerii patologicznie skomercjalizowanego państwa. Powieść "Dwunasta warstwa" może pod tym względem wydawać się trochę inna, ale tylko pozornie. Podobnie jak "U ŹRÓDŁA".

POCZĄTEK

Witam wszystkich
To jest blog początkującego autora, który już jednak trochę wydał. Dokładnie trzy książki, wszystkie jako e-booki. Nie jest łatwo przebić się na rynek wydawniczy. Wie o tym każdy, kto próbował. Na szczęście znalazłem przychylne wydawnictwo internetowe
Goneta.net, które nie boi się promować nieznane (jeszcze) nazwiska. Dla Gonety napisałem trzy książki. Pierwsza, niewielka, dla dzieci, dwie następne z gatunku szeroko pojętej fantastyki zdecydowanie dla dorosłych. W tym blogu opowiem trochę o moich książkach. Nie będę oczywiście zdradzał szczegółów. To ma być raczej zachęta do sięgnięcia po nie.