czwartek, 15 września 2011

Czyje szczątki odkopano w Poznaniu - fragment książki

"Rafał podparł ręką podbródek.
– Pamiętam, że kiedyś Wiktoria opowiadała mi o wykopaliskach na placu Ko-legiackim. Sama nie brała w nich udziału. To były lata dziewięćdziesiąte. Jeszcze nie studiowała, ale bardzo interesowała się tymi odkryciami. Śledziła analizy i artykuły, przeglądała znaleziska. Na placu stał kiedyś kościół Świętej Marii Magdaleny. Zbudowano go po lokacji miasta. W podziemiach kościoła chowano przedstawicieli szlacheckich rodów, władz kościelnych, bogatych mieszczan, urzędników miejskich. Podczas prac archeologicznych odkopano groby kilku pokoleń poznańskiej elity z piętnastego i szesnastego wieku. Wszystkie znalezio-ne szczątki dokładnie przebadano między innymi pod kątem ogólnego stanu zdrowia ówczesnych Poznaniaków. Poszperałem trochę w Bibliotece Uniwersy-teckiej i natknąłem się na artykuły opisujące wyniki badań, w tym stan pozosta-łości szkieletów. Wspominano w nich krótko, że u jednego z mężczyzn kształt zachowanych kości różnił się od innych, co mogło być wynikiem nieprawidłowo-ści genetycznych. O co dokładnie chodziło, nie wyjaśniono. Wzmiankowano je-dynie o masywnych kościach ud i ramion. Niewielkich naroślach na szczęce i czole. Jednocześnie zmiany nie miały wpływu na funkcjonowanie tego człowie-ka i nie były przyczyną śmierci.
– Mężczyzna musiał należeć do ówczesnej poznańskiej elity, skoro tam zostałpochowany. Czy udało się ustalić jego tożsamość? – zapytał Maciej.
– Nie. – Rafał zaprzeczył ruchem głowy. – Przynajmniej nie wspominają o tym oficjalne raporty z wykopalisk. A gdyby przyjąć, że defekty układu kostne-go nie były żadnymi defektami, ale naturalną budową kogoś, kto przybył z tam-tego wymiaru?"


U ŹRÓDŁA
wydawnictwo e-bookowo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz